sobota, 5 listopada 2011

Układ immunologiczny potrzebuje pomocy!

Układ immunologiczny potrzebuje pomocy!

Autorem artykułu jest Tobiasz Duda



Dorosła osoba musi mieć przeciętnie 7-8 godzin, aby się zdrowo wyspać. Staraj się zaplanować pracę tak, aby nie kłaść się późno w nocy. Dbaj nie tylko o długość przespanych godzin, ale też o komfort snu.

Zanim pójdziesz spać, wywietrz dobrze pokój. Polub też zielone rośliny doniczkowe, które cudownie czyszczą powietrze z dwutlenku węgla. Jak również zażyj przed snem mleczko pszczele które spowoduje łatwiejsze zasypianie.

Chciałbyś poprawić odporność organizmu? Ustalaj mądrze swoje menu! Jesień to okres, kiedy w dzień jest coraz mniej promieni słonecznych i zaczynają się dokuczliwe chłody. Zważ, że teraz, kiedy jesteś zaspana i zmęczona, musisz zażywać witaminy i minerały, bo jest przed tobą jeszcze zima. Zważ, żeby codziennie zapewniać organizmowi żelazo, cynk, kwas foliowy a także witaminy z grupy B i mleczko pszczele.

Aktywność fizyczna poprawia krążenie krwi. Wówczas do komórek dociera większa ilość tlenu i substancji odżywczych, a toksyny zostają łatwiej wydalane z organizmu. Dobrze, jeżeli systematycznie uprawiasz jakiś sport. Ale jeśli brak ci czasu pójdź spacer lub dojście pieszo do pracy. Energiczne spacery parę razy w tygodniu, bardzo korzystnie oddziałuje i zwiększa odporność organizmu.

Żeby mieć wysoką odporność organizmu przede wszystkim dostarczmy organizmowi sporą porcję witaminy C. Jest jej dużo w cytrusach, warzywach, sokach z owoców. Ale uwaga! Soki albo przygotujmy sami lub zaopatrujmy się jednodniowe, pozbawione konserwantów.

Nie zapominajmy o nawadnianiu organizmu, dzienna porcja to minimum 6 kubków (półtora litra). Na chłodną porę roku idealne są herbaty z odrobiną imbiru , sokiem malinowym lub rozpuszczając mleczko pszczele. Polepszające odporność organizmu zioła to jeżówka purpurowa , melisa, liście drzewa oliwnego.

Powinniśmy unikać rzeczy słodkich - cukier generalnie obniża odporność organizmu.

---

Tobiasz Duda - Wysoki cholesterol.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Mleko krowie- lekarstwo czy trucizna

Mleko krowie- lekarstwo czy trucizna

Autorem artykułu jest Daga 21



Już od dzieciństwa z troską w głosie nasze mamy, babcie, a w dzisiejszych czasach również środki masowego przekazu, czyli radio, telewizja, prasa wmawiają nam uparcie PIJ MLEKO, BĘDZIESZ...

No właśnie... ciekawe czym masz się stać po krowim mleku? Cielakiem, młodą krówką- jałówką.

Mleko krowie źle trawi się w ludzkim organiźmie ze względu na kazeinę - białko krowie, które jest potrzebne do budowy rogów i kopyt, tyle, że potomstwu krowy, a nie ludziom. Czy widział ktoś człowieka z pięknie zbudowanymi rogami i kopytami? Ja osobiście nie, dlatego też badania nad mlekiem i jego składem chemicznym wykluczyły je jako zdrowy pokarm dla ludzi.

Dlaczego zatem wmawiają nam, że mleko jest takie zdrowe? Bo teoretycznie jest, ale tylko wydojone prosto od krowy z wszystkimi zawartymi w nim bakteriami, bo to one pomogą strawić to mleko. Każda przemysłowa obróbka niszczy te pożyteczne bakterie i pozostaje tylko substancja, która oblepia nasze jelita i powoduje złe wchłanianie substancji odżywczych. Zaczynają się wtedy problemy z zaparciami i otyłością, chyba że ktoś ma nietolerancję białka krowiego, to wtedy dochodzi do ostrych biegunek.

Przetwory mleka słodkiego działają tak jak mleko. Są to jogurty, serki homogenizowane itp. przetwory mleczne. Wystarczy przeczytać skład produktu i już wiadomo, czy mleko zawarte w danym produkcie jest przetworzonym słodkim mlekiem czy kwaśnym.

Mleko po fermentacji czyli kefiry, maślanki i zsiadłe mleko w przeciwieństwie do słodkiego mleka pomagają wyregulować pracę jelit, i odpowiedni poziom bakterii jelitowych. Jelita w ludzkim organiźmie są odpowiedzialne za prawidłowe funkcjonowanie całego naszego ciała. Ponadto kefiry i maślanki wytrącają z naszego organizmu toksyny i pomagają zrzucić zbędne kilogramy.

Do produktów dobrze przyswajalnych, przez ludzki organizm należą również masło, które jest bogate w naturalne witaminy, śmietana, żółte sery, białe sery- twarogi.

Pamiętajmy, że jeśli my nie zadbamy o nasz organizm, to nikt tego za nas nie zrobi. Wybierajmy produkty dobrze przyswajalne dla naszego organizmu, żeby długo i sprawnie mógł nam służyć.

---

Dagmara Spociński dietetykalaika.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Bezpieczeństwo w turystyce na dziko.

Bezpieczeństwo w turystyce na dziko.

Autorem artykułu jest Sławek Zaniewski



Z racji tego, że cywilizacja dotarła już w prawie wszystkie zakątki naszego pięknego kraju, wydawać by się mogło, że turystyka na dziko to już przeszłość - nic bardziej mylnego, da się i to niezależnie od tego gdzie mieszkasz.

Chodzenie na dziko po górach lasach czy spływy kajakowe dzikimi rzekami ma to do siebie, że nie trzeba trzymać się różnego rodzaju reguł typu godziny odjazdu, czy podporządkowywanie się grupie. Jesteśmy oderwani od świata i zdani na siebie. Robimy co chcemy, śpimy gdzie chcemy. Biwakować na dziko można w bardzo wielu miejscach. Należy tylko pamiętać o tym, aby zawsze zostawiać po sobie porządek. Jest to warunek obowiązkowy bo jeśli sami za sobą nie posprzątamy, to nikt za nas tego nie zrobi i w końcu nasze góry i lasy będą przypominać śmietnik.

Najlepszymi miejscami do uprawiani turystyki na dziko są lasy, rzeki i góry. Biwakować można na polanie, w lesie, na brzegu jeziora lub rzeki - po prosu w jakimś urokliwym, bezludnym miejscu. Jeśli chodzi o góry to idealne są Beskidy - góry stosunkowo niewysokie i malownicze a szlaki beskidzkie są dobrze oznakowane (także pomoc w razie czego można łatwo wezwać).

Mając już plan, gdzie się wybieramy trzeba pamiętać przede wszystkim o bezpieczeństwie. Zawczasu dowiedzieć się gdzie jest najbliższy szpital z antidotum na jad żmij (nie każdy go ma). Dobrze mieć też, w zależności gdzie jesteśmy, numery telefonu do odpowiednich służb ratunkowych typu GOPR czy WOPR. Warto jest też zaopatrzyć w mapę i kompas, a jak nie umiemy ustalać swojej pozycji za ich pomocą, to GPS turystyczny i zapasowe baterie do niego.

Najważniejsza jest dobrze zaopatrzona apteczka. W jej skład oprócz standardowych środków przeciwbólowych, bandaży, plastrów wody utlenionej i altacetu warto zabrać:

- krople do oczu: jak wpadnie jakiś paproch do oka, dobrze jest mieć czym go wypłukać

- węgiel w tabletkach: wiadomo na co :)

- środek na komary i kleszcze

-wapno: jak najmocniejsze, najlepiej 300, doskonałe jak nas oblezą jakieś robale i pokąsają.

Mając skompletowaną apteczkę warto zastanowić się nad wyposażeniem. Generalnie zasada jest taka, żeby zabierać tylko i wyłącznie rzeczy niezbędne. Warto dokładnie zaplanować prowiant, jaki ze sobą zabieramy, ilość wody i ciuchy, w jakich będziemy chodzić. Przecież wszystko będziemy nieść na plecach, ewentualnie będzie to płynąć razem z nami w kajaku - a w nim miejsca też jest mało. Najlepiej jest spakować plecak, założyć go na siebie, potem go rozpakować i przemyśleć jeszcze raz i spakować to, co rzeczywiście jest nam niezbędne.

---

Beskidy - propozycje wycieczek.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wczasy na Majorce

Wczasy na Majorce

Autorem artykułu jest Bilety Lotnicze



Majorka to najpopularniejsza i najatrakcyjniejsza wakacyjnie wyspa Hiszpanii. Łagodny klimat, mnóstwo plaż, zabytki czy górskie wioski sprawiają ze miliony turystów z Europy spędza tu swoje wczasy.

Play de Palma i El Arenal to dwa duże kurortu zlokalizowane wzdłuż długiej plaży. Tutaj czas spędzają najchętniej ludzie młodzi. Stąd możemy łatwo dostać się do rozrywkowej stolicy Palma de Mallorca. Z kole Magaluf to miejsce, w którym zwykle najwięcej gromadzi się Brytyjczyków. Zachwyca głównie rozłożysta plaża a na niej biały piasek. Hotele zlokalizowane są z dala od centrum, po to by zapewnić spokojny wypoczynek.

Hotele na Mojorce

Santa Ponsa leży w promieniu 20 kilometrów od wyspy. Jest atrakcyjna wypoczynkowo, nawet dla tubylców. Miejsce to jest bardzo spokojne, stąd znajduje się tu nieliczna ilość hoteli. W zatoce Alkudyjskiej spokojnie wypoczniemy z całą rodziną.

Będąc tu na wczasach nie możemy sobie odmówić wycieczki do Jaskiń Majorki. Największa z nich to jaskinia smocza i należy do największych arcydzieł natury na tym terenie. Jaskinia kryje w sobie także największe podziemne jezioro świata.

Dla turystów restauracje i hotele organizują es foguero- czyli wieczór hiszpański. Wieczór rozpoczyna obfita kolacja i pokazy artystyczne. Balet hiszpański dla gości wykonuje flamenco.

Oprócz zwiedzania zabytków i wylegiwania się na plaży na obszarze Majorki można bardzo aktywnie spędzić czas. Warto wybrać się do Marineland. Tam możemy podziwiać występy zwierząt jak papug fok czy delfinów. Dodatkową atrakcją jest duże akwarium morskie i mini zoo. Oprócz akwarium możemy udać się do aqua city- kompleksu wodnego największego w Europie.

Jednym z najpopularniejszych hoteli na Majorce jest Hotel viva blue. Hotel leży blisko piaszczystej plaży. Wszystkie pokoje odpowiadają najwyższym standardom a gościom oferuje się opcję all inclusive. Bezpłatnie możemy skorzystać z sauny, jacuzzi czy kortów tenisowych.

---

Tanie Hotele


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Odkrywanie Polski z dziećmi

Odkrywanie Polski z dziećmi

Autorem artykułu jest papaj



Będąc w ósmym miesiącu ciąży, wybraliśmy się z mężem na urlop. Pamiętam pewnego młodego mężczyznę, który powiedział, że rozumie moją chęć wyjazdu na wakacje „w końcu przez kilka następnych lat będę musiała z tego zrezygnować”. Nie było dla mnie jasne, dlaczego nie mielibyśmy podróżować razem z dzieckiem.

Zaryzykowałabym stwierdzeniem, że w dzisiejszych czasach podróżowanie z dziećmi jest o wiele prostsze niż dawniej. Jeśli przyjrzymy się ofertom rynku turystycznego, szybko zauważymy, że wiele z nich zostało dostosowanych do potrzeb najmłodszych urlopowiczów. W wyposażeniu niejednego pensjonatu znajdują się krzesełka dla dzieci, wanienki, małe łóżeczka (nie wspominam o placach zabaw i salach gier). W czasach gdy popularne są sportowe wózki, ergonomiczne nosidła, czy foteliki przykręcane do roweru, wycieczka z maluchem nie jest dla rodzica takim wyzwaniem jak jeszcze kilkanaście lat temu. Zmienił się chyba także nasz styl życia...Jesteśmy zmęczeni godzinami spędzonymi przed ekranem komputera, a później za kierownicą (gdy drogę z pracy do domu musimy pokonać jadąc w nieznośnych korkach).

Tempo życia w mieście nie sprzyja spokojnemu przeżywaniu czasu z dzieckiem. Coraz więcej rodziców marzy o wakacjach z dala od ulicznego zgiełku, komputerów i telefonów komórkowych. Właściciele gospodarstw agroturystycznych doskonale rozumieją tęsknotę mieszczuchów za bliskością natury. Jeśli chodzi o taki wypoczynek, Małopolska jest dobrym przykładem dostosowania oferty do potrzeb rodzin z dziećmi. W internecie znaleźć możemy przewodniki po małopolskich gospodarstwach przyjaznych dzieciom. W ofercie znajduje się wiele atrakcji – parki linowe, baseny, warsztaty edukacyjno – artystyczne etc. Jednak najciekawsze dla dzieci jest spotkanie ze zwierzętami, których nie widziały w mieście, choć doskonale potrafią naśladować wydawane przez nie odgłosy. Maluchy zainteresowane są także tradycyjnym rzemiosłem, pieczeniem chleba, wyrobem sera, lepieniem garnków... Poza tym całymi dniami mogą biegać po zielonej trawie i cieszyć się obecnością rodziców. Trzeba przyznać, że tym, których interesuje agroturystyka, Małopolska może przedstawić bardzo bogatą ofertę. Wieś ma swój specyficzny klimat, który pozwala odpocząć i zrelaksować się. Jednak wieś w Małopolsce jest wyjątkowa – a to przez wzgląd na bogate dziedzictwo i niezwykłe walory krajobrazowe. Dzięki temu ani dzieci, ani dorośli nie będą się nudzić!

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kontrole inwestycji… czyli skąd my to wszystko wiemy?

Kontrole inwestycji… czyli skąd my to wszystko wiemy?

Autorem artykułu jest Damian P.



Zacznijmy od definicj. PL.2012 prowadzi w imieniu Ministra Sportu i Turystyki działania kontrolne, których celem jest sprawdzenie co dzieje się przy realizacji projektów infrastrukturalnych prowadzonych pod kątem wykorzystania ich efektów w czasie Euro 2012.

Nasze zadanie to odpowiedzieć na pytanie „będzie czy nie będzie?” oczywiście z pełnym uzasadnieniem naszych wniosków.

DSC_0048-300x198Proces kontroli prowadzimy od 2010 roku, w czasie którego przeprowadziliśmy 295 kontroli, w tym roku wykonamy kolejne 84 tych spośród inwestycji, bez których ciężko będzie przeprowadzić naprawdę wysokiej jakości turniej, pierwsze pięć miesięcy 2012 również się bez nich nie obejdzie. Podstawowym dokumentem, na podstawie którego działamy jest Plan Kontroli tworzony przez PL.2012, natomiast posiadający pełną akceptację Ministra Sportu i Turystyki, będącego również odbiorcą naszych raportów powstających po każdej z kontroli (skład raportu: opis sytuacji, jej ocena, analiza zagrożeń, wnioski, zalecenia oraz często wiele zdjęć z placu budowy).

IMG_3335-300x200Oczywiście w trakcie opracowania planu bierzemy pod uwagę spodziewany poziom zaawansowania inwestycji w danym momencie czasu, a datę kontroli staramy się dobierać tak, aby nasze spotkanie z kierownikiem projektu odbyło się w kluczowym dla niej momencie. Tym samym możemy powiedzieć o sobie (z uzasadnioną dumą), że jesteśmy jedyną organizacją w Polsce, która posiada aktualne informacje na temat stanu realizacji każdej z objętych kontrolą inwestycji.

Teraz odpowiedź na pytanie dlaczego się tym zająłem. Kiedy postanowiłem w 2009 (z perspektywy projektu – prehistoria) znaleźć dla siebie kolejny ciekawy i rozwijający temat zawodowy, moją uwagę przyciągnął projekt przygotowań do Euro 2012. Wcześniej przez wiele lat zajmowałem się projektami polegającymi na zbieraniu i przetwarzaniu informacji w celu rozwiązania konkretnych problemów w firmach gdzie pracowałem lub swoich klientów (wielu z nich zajmowało się infrastrukturą). Po pierwszych spotkaniach w PL.2012 okazało się, że jest zapotrzebowanie na wprowadzenie podobnego procesu w ramach przygotowań, co też dzięki pełnej poświęcenia postawie moich koleżanek i kolegów ze Spółki udało się zrealizować (pozwolę sobie wykorzystać tę okazję do powiedzenia wszystkim zaangażowanym i wspierającym „dziękuję i proszę o jeszcze”).

IMG_6244-300x199Przejdźmy na poziom operacyjny (podbudowa strategiczna już była) – na czym to polega. Przede wszystkim dużo czasu spędza się poza domem podróżując na spotkania z przedstawicielami organizacji prowadzących poszczególne projekty, wyrusza się wcześnie rano a wraca zwykle późno w nocy, ilość przebytych kilometrów idzie w dziesiątki tysięcy (na początku próbowałem liczyć ale się poddałem) ale efekty mówią, że warto. Zwykle naszym kontrolom towarzyszy wizyta na placu budowy, właśnie tam można zobaczyć jak naprawdę zaawansowany jest projekt (często przydają się służbowe kalosze). Po powrocie do biura analiza tego co zobaczyliśmy, raport, uzupełnianie danych w module kontroli systemu PPM i karcie projektu. Zdjęcia lądują na dysku wspólnym. Po pełnej akceptacji raportu informacje w nim zawarte, jak już wspominałem, trafiają do Ministra Sportu i Turystyki. Ciężka, męcząca, odpowiedzialna praca ale niezmiernie ciekawa, szczególnie wtedy kiedy trafia się w miejsca gdzie powstają nietypowe obiekty, które służyć będą wielu kolejnym pokoleniom.

Garść ciekawostek na koniec:

• Najbardziej nietypowe znalezisko na budowie – przedwojenny kamień graniczny nad Ślęzą na terenie inwestycji „Budowa połączenia Obwodnicy Śródmiejskiej z portem Lotniczym – etap I” – uparcie dopytywałem się o jego losy w trakcie kolejnych kontroli

• Najdłuższa trasa – Gdańsk – Warszawa w lutym 2010 – 10h jazdy w ciężkich zimowych warunkach

IMG_5485-300x199• Najbardziej nietypowe odwiedzone miejsce – wnętrze mostu na Wiśle w ciągu A1 (chociaż to akurat nie była kontrola) – oddanie 14.10.2011

• Absolutnie nowe doświadczenie – przejazd w kabinie lokomotywy na trasie Warszawa Centralna – Katowice – Wrocław Główny – Poznań Główny – Warszawa Centralna – 952 km, start około 6:00 koniec po 13h – cel zapoznanie się ze stanem linii kolejowej

• Najbardziej nietypowa odwiedzona budowa – Odwodnienie terenu pod stadion „Arena Bałtycka” w dzielnicy Gdańsk-Letnica – prawie mały tunel metra (drążenie tarczą TBM) i jedyna inwestycja w ramach przygotowań, której realizacja wymagała uzyskania zgody na wznoszenie budowli na obszarze dna morskiego

• Najtrudniejsza rozmowa w ramach procesu kontroli – na warsztatach z zarządzania projektowego na WSE im. Tischnera w Krakowie – studenci byli bezlitośni i bardzo dobrze

• Najostrzejsze rozwiązanie zastosowane przez inwestora wobec wykonawcy – harmonogram dzienny (!)

• Projekt przy którym musiałem się najwięcej „doszkolić” aby właściwie zrozumieć o co w nim chodzi – budowa instalacji DVOR/DME w ramach projektu „Rozwój infrastruktury państwowego organu zarządzania ruchem lotniczym”

• Straty własne – przysłona w obiektywie aparatu – ilość wykonanych zdjęć ją po prostu wykończyła

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Szwajcarskie impresje, czyli Polska na 255 dni do…

Szwajcarskie impresje, czyli Polska na 255 dni do…

Autorem artykułu jest Damian P.



W weekend, po prawie trzytygodniowym urlopie w różnych miejscach Polski, wyleciał z Warszawy mój przyjaciel ze swoją żoną. Oboje są Szwajcarami, dla niego była to już n-ta wizyta w Polsce, dla niej – pierwsza

Ponieważ, co tu ukrywać, projekt przygotowań Polski do Euro 2012 to coś, czym żyję praktycznie 24 godziny na dobę, nie mogłem sobie odmówić szczegółowego „odpytania” moich znajomych z ich wrażeń, spostrzeżeń i uwag z ich dość długiej i różnorodnej wizyty w naszym kraju. Oczywiście w szczególności pod kątem tego, co może być istotne dla kibiców / gości, którzy przyjadą do nas za 255 dni.

Prosiłem o szczery feedback, i oto co usłyszałem :

Lotniska

- Przylatując trzy tygodnie temu do Warszaw opuściliśmy lotnisko po ok. 40 minutach od wyjścia z samolotu. A mieliśmy naprawdę dużo bagażu. To bardzo dobry wynik i byliśmy tym miłe zaskoczeni.

- Kiedy parę dni temu lecieliśmy z Krakowa do Warszawy mieliśmy duże problemy z porozumieniem się z personelem lotniska gdy nie mogliśmy znaleźć taśmy, na której powinny były pojawić się nasze bagaże – jej oznakowanie były słabe, a Pani z obsługi, którą prosiliśmy o pomoc, wzruszyła tylko ramionami i powiedziała, że jeśli nie znajdziemy bagażu, to da nam formularz do wypełnienia …

- Kontrola bezpieczeństwa była sprawna. Lotnisko w Genewie, z którego często korzystamy, przegrywa pod tym kątem z Warszawą.

Hotele

- Macie bardzo fajne hotele, ale personel bywał „nierówny” jeżeli chodzi o jakość serwisu. Czasami mieliśmy wrażenie, że nasze najzwyklejsze pytania / prośby są wyjątkowo problematyczne.

Taksówki

- Mili taksówkarze. Jeździliśmy taksówkami w Warszawie, Gdańsku i Sopocie w sumie pewnie ok. 20 razy – raz zostaliśmy oszukani przy rozliczeniu. Poza tym na pewno mogłoby być lepiej z angielskim. Z kolei raz zostaliśmy super zaskoczeni, kiedy wiozący nas taksówkarz mówił świetnie po niemiecku i opowiedział nam wiele ciekawych rzeczy – wspomniał między innymi, że często wozi niemieckich personel na jedną z budów.

Drogi

- Raczej z nich nie korzystaliśmy, choć słyszeliśmy, że dużo się robi i że dużo jest jeszcze do zrobienia. Dalsze odległości pokonywaliśmy samolotami. Samochód wypożyczyliśmy jedynie na parę dni w Krakowie skąd pojechaliśmy do Zakopanego – w większości bardzo dobra droga. Jedynie ostatni odcinek był wyraźnie gorszy.

Stadiony

- Byliśmy na meczu Polska – Niemcy w Gdańsku. Niesamowite przeżycie. W Szwajcarii nie mamy żadnego stadionu, który byłby choćby podobny do tego. Będziecie mieli z niego pożytek przez wiele lat. Znamy trochę takie obiekty z pobytów w Niemczech i Wielkiej Brytanii – cały czas coś tam się dzieje – koncerty, konferencje, najróżniejsze wydarzenia sportowe, nie tylko piłkarskie.

Czystość miast

- Gdańsk, Sopot, Warszawa, Kraków i Zakopane są według nas naprawdę czyste. Wyprzedzacie w tym zakresie wiele miast w Europie Zachodniej

Ludzie

- Po prostu normalni – sporo uśmiechniętych, trochę zamyślonych, zmęczonych, wielu śpieszących się. Chodząc po ulicach czuliśmy się bardzo podobnie jak w innych europejskich miastach.

Oczywiście nasza rozmowa była dużo dłuższa, a zakres poruszanych tematów sięgał nawet rodzajów sklepów i supermarketów (what’s this „Społem” chain?) i oferowanego przez nie asortymentu. W każdym razie takie zewnętrzne spojrzenia bardzo dużo nam, jako PL.2012, dają. To właśnie postrzeganie Polski przez zagranicznych gości będzie kluczem do sukcesu Euro 2012. Im będzie ono lepsze, tym większy będzie tzw. efekt barceloński, czyli zwiększony napływ turystów, inwestycji i podniesienie ogólnego poziomu atrakcyjności kraju po zakończeniu wielkiej imprezy sportowej. Żeby to osiągnąć od ponad trzech lat pracujemy z naszymi interesariuszami, ale to teraz zbliżamy się wielkimi krokami do momentu tzw. „Gotowości”. To teraz pracujemy nad bardzo szczegółowymi KPI’ami (od ang. Key Performance Indicators ), czyli parametrami jakości obsługi uczestników Turnieju. To co mówili moi przyjaciele o czasie opuszczenia lotniska od momentu wyjścia z samolotu jest np. jednym z nich (choć powiedziałem im to dopiero na zakończenie naszej rozmowy).

Z pewnością nad wszystkimi wskaźnikami musimy jeszcze pracować (zgodnie z maksymą „Jeżeli nie idziesz do przodu to się cofasz”), z pewnością każdy kolejny dzień przybliżający nas do Euro 2012 to wielkie wyzwanie, ale gdy moi znajomi opuszczali Polskę wiedziałem, że im się tu naprawdę podobało i że wrócą tu jeszcze nie raz. Wiem też, że zrobimy wszystko, żeby z takim samy poczuciem wyjeżdżali z Polski kibice i goście w czerwcu i lipcu 2012 r.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak wyglada trening Aikido

Jak wyglada trening Aikido

Autorem artykułu jest Krzysztof Ponikowski



Trening Aikido można przeprowadzić w różny sposób. Zależy to od osoby prowadzącej zajęcia. Jednak zaleca się trzymać w miarę ogólnego schematu, dodając różne kombinacje w zależności od poziomu zaawansowania danej grupy.

Zajęcia Aikido powinny być przeprowadzone według typowego schematu, czyli rozgrzewka, nauka technik oraz ćwiczenia rozluźniające pod koniec zajęć. Osobiście uważam, że rozgrzewka stanowi najważniejszą cześć całego treningu. Ma ona na celu przygotowanie adepta do tego, aby mógł poznawać techniki narażające niektóre stawy. Dlatego należy dokładnie rozgrzać te partie ciała, które będą wykorzystywane do licznych rzutów lub dźwigni na stawy. Przykładem rozgrzewki może być zwykły bieg truchtem, po czym należy wykonać kilkanaście przewrotów i padów. Po tym elemencie trzeba rozgrzać stawy kolanowe i nadgarstkowe, a także ważne mięśnie, których przeciążenie może spowodawać poważne kontuzje.

Po rozgrzaniu niezbędnych części ciała, następuje główna część zajęć. Instruktor przedstawia techniki aikido. Najczęściej są to dźwignie oraz przewroty przeciwnika. Czasami są to układy z bronią, najczęściej kata z jo, albo bokkenem. Na ten element treningu powinno się przeznaczyć około 30 minut. Technik w Aikido jest naprawdę dużo. W dodatku jedną technikę powinno przerobić się kilkanaście razy. Zazwyczaj instruktor może pokazać 3-4 techniki na jednym treningu, ze względu na ograniczenie czasu.

Po zakończeniu części głównej treningu Aikido, powinno się jeszcze zadbać o rozluźnienie organizmu. Tutaj należy oddać inicjatywę prowadzącemu, bowiem w jednej sekcji może to być tradycyjny streching, natomiast inny instruktor wprowadza elementy wdechów i wydechów znane z Tai-chi.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

>Manchester City w Lidze Mistrzów - drużyna sponsorowana przez szejków arabskich

Manchester City w Lidze Mistrzów - drużyna sponsorowana przez szejków arabskich

Autorem artykułu jest CreSEO



Manchester City w XXI wieku, który od triumfu w Lidze Mistrzów rozpoczął lokalny rywal z Old Trafford, zawsze pozostawał w cieniu „Czerwonych Diabłów”. Wiele wskazuje jednak na to, że hegemonia zespołu sir Alexa Fergusona w tym sezonie zostanie przerwana, o ile to już się nie stało.

Manchester CityWygrana 6:1 w meczu derbowym na stadionie Manchesteru United pokazuje jak wielki potencjał tkwi w zespole Roberto Manciniego, który z konieczności musi sadzać na ławce rezerwowych piłkarzy, które w innych zespołach byłyby gwiazdami, tacy jak Edin Dzeko czy Samir Nasri. Imponująco prezentuje się zwłaszcza formacja ofensywna z supersnajperem Sergio Aguero na czele. Obok Argentyńczyka o zdobywanie goli troszczą się takie indywidualności jak Mario Balotelli czy David Silva, który rok temu siał popłoch w szeregach obronnych Lecha Poznań, który zwyciężył wybitną drużynę na stadionie przy ul. Bułgarskiej 3:1. Obecny Manchester City ma duże szanse na nawiązanie równorzędnej walki z największymi w Lidze Mistrzów, przez co kibice „The Citizens” po okresie posuchy mogą ponownie zacierać ręce. Jeżeli zespół z City of Manchester Stadium utrzyma wysoką formę aż do zakończenia rozgrywek, ten sezon może dla nich być przełomowy zarówno w Lidze Mistrzów jak i w Premiership.

Nie zapominajmy tez o Napoli. Niezwykle ciekawa i młoda kadra w połączeniu z dobrym zgraniem, wypracowanym przez cały poprzedni sezon może przynieść wymierny efekt w postaci wielu niespodzianek. Jeżeli w najbliższych spotkaniach Napoli udowodni, że 3. miejsce na koniec rozgrywek Serie A w poprzednim sezonie nie było przypadkowe, to może się okazać, że zespół z Neapolu będzie czarnym koniem tegorocznych rozgrywek. Na pewno Menchester City lub Napoli mają wysokie szanse.

---

Artykuł jest własnością serwisu z piłką nożną na żywo - Internet-Football.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Bayern Monachium, Napoli - szanse w Lidze Mistrzów 2011/2012

Bayern Monachium, Napoli - szanse w Lidze Mistrzów 2011/2012

Autorem artykułu jest CreSEO



Bayern Monachium to jedna z najbardziej utytułowanych drużyn z kraju naszych zachodnich sąsiadów, która zna już smak zwycięstwa w Pucharze Europy. Bawarczycy zawsze są jednym z głównych faworytów rozgrywek grupowych Ligi Mistrzów, do których rzadko kiedy się nie dostają.

Trudno sobie przyBayernpomnieć ostatnią edycję rozgrywek, w których zabrakłoby drużyny z Allianz Arena, która prowadzi w swojej grupie. Biorąc pod uwagę obecną dyspozycję zespołów biorących w niej udział trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że jest to „grupa śmierci”. Zarówno świetnie dysponowane Napoli, jak i Villarreal oraz Manchester City, który rozgromił na wyjeździe lokalnego rywala – Manchester United aż 6:1 są bardzo groźnymi rywalami, jednak utytułowana niemiecka drużyna naszpikowana takimi gwiazdami jak Mario Gomez, Bastian Schweinsteiger, Franck Ribery czy Arjen Robben w rywalizacji z tymi rywalami jak na razie wychodzi zwycięsko. Czy zatem po 10 latach Bawarczycy wrócą na szczyt i ponownie zagrają w finale Ligi Mistrzów? Detronizacja hiszpańskich hegemonów – FC Barcelony i Realu Madryt może okazać się zbyt trudnym wyzwaniem. Nie mniej jednak ćwierćfinał lub nawet półfinał Ligi Mistrzów jest jak najbardziej w zasięgu.

Także w tegorocznej stawce zespołów, które awansowały do fazy grupowej Ligi Mistrzów nie obyło się bez niespodzianek. Jedną z nich na pewno jest gra SSC Napoli, które niespodziewanie zakończyło sezon ligowy Serie A na wysokim trzecim miejscu. Dzięki temu Cavani, Hamsik i spółka mają okazję zaprezentować się na tle najlepszych klubowych zespołów Starego Kontynentu. Sami neapolitańczycy początkowo byli raczej skazywani na porażkę, jednak, jak się okazuje, drużyna, w której grywał niegdyś słynny Diego Armando Maradona może rozdawać karty w swojej grupie. Na tle utytułowanych rywali takich jak Villarreal, który jeszcze parę lat temu grał w półfinale Ligi Mistrzów czy Manchester City, w który rokrocznie arabscy szejkowie inwestują miliony dolarów, drużyna z Włoch spisuje się naprawdę bardzo dobrze i będzie walczyć o to, by razem z Bayernem Monachium awansować do fazy pucharowej rozgrywek.

---

Artykuł jest własnością serwisu z meczami na żywo - Internet-Football.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl