sobota, 11 lutego 2012

Pierwsze kroki na nartach

Pierwsze kroki na nartach

Wprawdzie kończy się już sezon do jazdy na nartach, ale jeszcze są miejsca gdzie można pojeździć. Poza tym trochę wiedzy na przyszły rok nikomu nie zaszkodzi. Oto kilka rad dotyczących jazdy na nartach. Jakie narty wybrać, gdy nie umiemy jeździć? Czy skorzystać z usług instruktora? Gdzie najlepiej zacząć naukę? Jakie są koszta? Stajemy na górze stoku i....

... i czas rozpocząć jazdę na nartach, ale zanim najpierw to... trzeba
mieć narty
. I tak początkująca osoba powinna najpierw wypożyczyć narty
z jakiejś wypożyczalni (zwykle się wybiera tą po drodze, tuż koło
wyciągu lub szuka najtańszej). Ceny wypożyczenia nart wahają się zwykle
w granicach od 5 do 8 zł za godzinę. W przypadku wypożyczenia nart na
dłuższy czas zwykle cena się liczy jak za dobę, czyli około 20-30 zł.
Kupowanie nart zanim zacznie się na nich jeździć jest nierozsądne z
kilku powodów: może się okazać, że wcale nie polubimy jazdy na nartach
a będziemy woleć snowboard; może być tak, że narty, które kupiliśmy są
nie takie jakbyśmy chcieli i nie jeździ się na nich dobrze; wreszcie
przy nauce zwykle dość mocno się niszczą narty ;) a już zwłaszcza jak
przez przypadek wejdziemy na jakiś żwir.

Jakie narty wybrać?

Minęły
już czasy, kiedy jeżdżono na zwykłych nartach, nie wspominając już o
nartach z drewna (mam takie na strychu jeszcze). Teraz modne są
carvingi. Są to narty o lekko zaokrąglonych (czasami trochę bardziej)
kształtach. Kształt narty przypomina prostopadłościan z wgiętymi
środkami boków i zaokrąglonym czubkiem. Ważną rzeczą w przypadku
carvingów jest dobrze naostrzona krawędź, gdyż technika jazdy na tych
na tych wymaga jazdy na krawędziach. Szczególnie mocno daje się to we
znaki, gdy stok jest zalodzony, natomiast przy ładnie naśnieżonym stoku
pozwala na ładne i łatwe skręty. Właśnie z powodu łatwości skręcania
narty zrewolucjonizowały rynek. Doskonale nadają się do zawodu typu
slalom gigant, natomiast w zwykłym slalomie, gdzie trzeba często
skręcać, lepiej sprawdzą się zwykłe narty. Oprócz tego narty powinny
być dobrze nasmarowane w zależności od warunków atmosferycznych (mokry
śnieg, zlodzony, świeżo spadły). Nauka jazdy na carvingach jest o wiele
łatwiejsza niż na zwykłych nartach, gdzie trzeba trochę większej
techniki przy skręcie. Na carvingach można jeździć bez kijków,
aczkolwiek uczącym się tego nie polecam, bo można się niby podeprzeć
przed upadkiem. Kolejną sprawą jest nasza waga. Narta powinna zostać
uregulowana do naszej wagi, gdyż w przypadku złego wyważenia narta może
się nie wypiąć i złamanie gotowe. Wagę ustawia się na nieco mniejszą, a
w przypadku uczących na o wiele mniejszą niż waga rzeczywista (łatwiej
się wypina).

Czy warto wynająć trenera?

Otóż tak.
Osoba, która potrafi jeździć na nartach da nam cenne wskazówki i będzie
czuwać nad naszymi postępami wytykając wszelkie błędy. Unikniemy w ten
sposób powtarzania błędów, które nieświadomie popełniamy. Nauczymy się
prawidłowej techniki jazdy. Zwykle wystarcza dzień, aby nauczyć się
podstaw. Koszt wynajęcia instruktora może być różny, ale zwykle wynosi
około 50-100 zł.

Stajemy na stoku i co dalej?

Puścić
się w dół ;) Ale jak? Tutaj wiele osób odczuwa lęk i zaraz po lekkim
rozpędzeniu się wpada w panikę. Warto najpierw poćwiczyć pług -
technikę jazdy z rozszerzonymi nartami z tyłu a zbliżonymi z przodu.
Pozwala to na wytracenie prędkości i w miarę spokojną jazdę. Skręcanie
pługiem trochę się różni od skręcania z nartami ustawionymi równolegle.
No dobrze zjechaliśmy na dół i trzeba jakoś wrócić na górę. Kolejna
przeszkoda: wyciąg. Najłatwiej jest na wyciągu krzesełkowym, gdzie
podchodzi się i po prostu się siada. Gorzej z zejściem: tutaj nie
należy się panicznie odpychać, wystarczy spuścić narty, przyjąć pionową
postawę i pozwolić się popchać przez wyciąg. Sprawą nie tak łatwą jest
wyjazd wyciągiem orczykowym. Nie wolno nam siadać (kończy się to
murowaną wywrotką). Powinno się jechać na lekko ugiętych nogach z
orczykiem między nogami (pod tyłkiem). Jeśli zgubimy orczyk, trudno,
czekamy na następny. Jeśli zdarzy się nam upaść przy wjeździe, należy
zejść z trasy wyciągu na bok i ewentualnie próbować złapać wolny orczyk
lub zjechać na dół. Pamiętajcie, kultura na stoku wymaga podawania
kijka osobie, która upadła i przetoczyła się na dół ;)

Gdy jesteśmy zmęczeni...

Wtedy
pora zejść z wyciągu i udać się do karczmy na grzańca :), by w końcu
dotrzeć do naszego noclegu. Zapraszam na narty i noclegi w Murzasichle.
Stoki są tam w sam raz dla osób uczących się lub początkujących.
Zaplecze noclegowe jest bogate, nie brakuje karczm i pięknych widoków.
Hej!





o Autorze

Martiana (od dziecka jeżdżę na nartach)
http://emurzasichle.pl



Artykuł pochodzi z serwisu Albercik.pl - darmowe artykuły na WWW

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz